Pierwsze wzloty i upadki, odkrywanie "co-to-jest-pies", bo Liczok to mój pierwszy pies...
Dogadujemy się, ja znam jej możliwości, ona nie jest już zdziwiona moimi pomysłami ;) Oby więcej takich lat! Zapraszamy do oglądnięcia zdjęć z ogrodowych ćwiczeń ;-)
Krzywo rzuciłam, pies nie złapał, ale jej mina mówi wszystko :D
No i ćwiczymy z hula hop
I ćwiczymy skakanie na jednej hopce
LATAAAAMY!
I to co Lilczaki lubią najbardziej - szarpanie
Zdarza się jej zasnąć :P ...
... czasem z bardzo głupią miną
Prawie wystawowo
Podsumowując ćwiczyło mi się z nią dzisiaj ekstra. To nasz pierwszy trening od dłuższego czasu i jednak przerwa robi swoje!
Najlepszego! <3
OdpowiedzUsuńStuuuu lat razem :DDD
OdpowiedzUsuńWow - ja też chcę takie agilitowce :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wam jak najwięcej takich lat razem ;) Zdjęcia są po prostu genialne! :D
OdpowiedzUsuńKinga
Wszystkiego najlepszego !
OdpowiedzUsuńAle fajnie miała Lilu ...
felicita